Dlaczego rządy nie lubią Bitcoina?

Dlaczego rządy nie lubią Bitcoina? Od samego początku Bitcoin ma złą opinię wśród instytucji państwowych. Negatywnie wypowiadają się banki centralne oraz rządy i przedstawiciele ministerstw, szczególnie tych, które odpowiadają za finanse państwa i zbieranie podatków.

Unikanie podatków?
Niechęć instytucji państwowych do Bitcoina jest spowodowana tym, że zapewnia on anonimowe transakcje, przez co, jak utrzymują rządy, możliwe jest unikanie podatków. Istnieje obawa, że wiele podmiotów rozliczających transakcje w tej krypto-walucie może nie wykazywać dochodów a ewentualne udowodnienie malwersacji może być niemożliwe, ze względu na to, jak przetwarzane i zapisywane są transakcje dokonywane w Bitcoinie.

Wspieranie terroryzmu
Drugim poważnym zarzutem wobec Bitcoina i innych kryptowalut jest to, że umożliwiają one finansowanie terroryzmu i działalności przestępczej. Ten argument wydaje się najpoważniejszy i ciężko z nim polemizować. Śledzenie transakcji przy których użyto Bitcoina jest niemal niemożliwe, w przeciwieństwie do transakcji bankowych. Nawet przepływy gotówkowe łatwiej wykryć niż Bitcoina – np. milion dolarów w gotówce zajmuje sporo miejsca i dużo waży, więc nie sposób go ukryć podczas kontroli na lotnisku czy granicy państwowej. Bitcoiny o tej samej wartości mogą być przetrzymywane w zwykłym smartfonie, a taki ma przy sobie każdy podróżujący.

W swej krytyce krypto-walut rządy zwracają uwagę, na fakt, że w praktyce nie są one niczym innym jak tylko ciągiem znaków i nie przedstawiają żadnej wartości. Jednak ten zarzut można podnosić wobec wielu towarów, a w szczególności wobec walut fiducjarnych, które obecne są niemal we wszystkich krajach na świecie. Pieniądz fiducjarny, jak sama nazwa wskazuje, jest oparty jedynie na zaufaniu do emitenta i można powiedzieć, że oprócz tego zaufania nie jest wart nic ponad to, na czym został wydrukowany.

bitcoin

Ograniczona ilość
Istotna różnica między walutami fiducjarnymi (dolar, euro, złoty, etc) a Bitcoinem polega na tym, że Bitcoin ma z góry ustaloną ilość jednostek, które powstaną i wynosi ona 21 milionów sztuk. Waluty fiducjarne mogą być kreowane bez żadnych przeszkód i ograniczeń. Uważa się że ta różnica, pozbawiająca władze państwowe możliwości kreowania Bitcoina, sprawia, że wiele państw uważa tę kryptowalutę za olbrzymie zagrożenie. Tajemnicą Poliszynela jest, że współczesne państwa kreują pieniądz aby podnieść swoje dochody. W ten sposób nakładają dodatkowy podatek na swoich obywateli, gdyż ich oszczędności tracą na wartości z powodu rosnącej inflacji.

Trudno przewidzieć jak w przyszłości będą się zachowywać państwa względem kryptowalut, w szczególności względem Bitcoina, który jest najpopularniejszy, Najwięcej zależy od tego, czy ta waluta zdobędzie rzeszę oddanych użytkowników oraz od tego, czy rzeczywiście będzie wykorzystywana do działalności przestępczej.

Aby Bitcoin stał się często używanym środkiem płatniczym, jego cena musi się ustabilizować. Możliwe, że tak się rzeczywiście stanie, jednak od początku swego powstania Bitcoin wielokrotnie zmieniał swą wartość i na razie nie zanosi się na to, by miało się coś zmienić w tej materii. Trzeba mieć na względzie, że duży wpływ na wartość Bitcoina ma spekulacja a nie rzeczywisty popyt. Na ten fakt zwracają uwagę liczne instytucje państwowe, odradzając inwestowanie w kryptowaluty przez wzgląd na duże wahania ich cen.

1 Gwiazdka2 Gwiazdki3 Gwiazdki4 Gwiazdki5 Gwiazdek
Loading...



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.